Wysoki poziom bardejowskich rzemiosł w średniowieczu był jednym z głównych powodów gospodarczego rozwoju miasta. W XV wieku niezwykłe umiejętności rzemieślników, pomysłowość kupców i liczne królewskie przywileje wzniosły Bardejów na szczyt sławy i bogactwa.

Absolutnie najważniejszym Bardejowskim rzemiosłem w tym czasie było tkactwo. Co do liczby produktów i sposobu organizacji, żadne inne rzemiosło, a być może i wszystkie pozostałe razem wzięte, nie mogły się z nim równać. Produkcja nawiązywała oczywiście do produkcji pierwotnego ludu słowiańskiego, na którą później wpłynęli niemieccy osadnicy ze Śląska, gdzie tkactwo miało bogatą tradycję.

O poziomie innych, zwłaszcza rzemiosł ukierunkowanych na obróbkę drewna i metali w Bardejowie, wiele mówi raport dokumentujący wyprodukowanie 30 korwet (lżejszych łodzi wojskowych) przez bardejowskich rzemieślników w 1551 roku. W mieście zwykle nie były produkowane okręty wojskowe, mimo to lokalni rzemieślnicy pod kierownictwem dwóch wysłanych specjalistów byli zdolni podjąć się wykonania tego niezwykłego dla nich zlecenia. Dokonali tego w ciągu niecałych 4 miesięcy, przy czym należało najpierw wyszukać, wyrąbać i ściąć drzewo.

Z pozostałych rzemiosł w Bardejowie należy wspomnieć zwłaszcza krawiectwo, obuwnictwo, piwowarstwo, kuśnierstwo czy produkcję szkła. Według źródeł archiwalnych w 1437 roku, w Bardejowie było w sumie 64 rzemiosł i 146 mistrzów rzemiosła. W ramach obszaru należącego do dzisiejszej Słowacji większa liczba rzemiosł była tylko w Bratysławie, Koszycach i Lewoczy.

W związku z rzemiosłem warto również wspomnieć o cechach, ponieważ wiele rzemiosł było zrzeszonych właśnie w tych organizacjach. W czasach feudalizmu w Bardejowie istniała niezwykle duża liczba cechów – 51, a niektóre z nich powstały już w średniowieczu. Więcej cechów niż Bardejów mogły mieć tylko wielkie miasta Królestwa Węgier, jak Bratysława czy Koszyce. Tylko w celu porównania warto wspomnieć, iż w Krakowie w XV wieku istniało 30 cechów. Oprócz tego właśnie im Bardejów zawdzięcza jeden ze swoich najbardziej wartościowych skarbów – 11 gotyckich ołtarzy skrzydłowych, znajdujących się w Bazylice św. Idziego, które sponsorowały i o które dbały najbogatsze cechy.

Najsłynniejszy cech tkacki powstał w Bardejowie już w I połowie XV wieku. Pierwsza informacja dotycząca produkcji tekstylnej w mieście pochodzi z 1407 roku. W 1429 roku król Zygmunt Luksemburski nadał miastu królewski przywilej (monopol) na bielenie płótna. Później mistrzowie cechu wraz z radą miejską opracowali zasady produkcji. Tkactwem mógł zajmować się każdy mieszkaniec miasta i okolicy, gotowe płótno musiał jednak sprzedawać miastu. Taka zasada pozwalała kontrolować jakość tkaniny, która wędrowała do miejskich bielarni. Była to pierwsza produkcja manufakturowa w całym Królestwie Węgier. Od 1446 roku Bardejów prowadził wieloletni spór z Preszowem o prawo do bielenia płótna. Sprawa trafiła nawet przed króla Macieja Korwina, który w 1480 roku zakazał wykonywania tej działalności Preszowowi pod karą 4000 florenów. Bardejowskie płótno było sprzedawane na terenie całego Królestwa Węgier, a miasto, gdzie było produkowane, odnosiło ogromne zyski.

Prawdopodobnie w pierwszej połowie XV wieku powstał również cech piwowarów. Piwo w księgach miejskich jest elementem dość często przedstawianym jako dar, którym lokalna ludność podejmowała ważne osobistości. W 1426 roku mieszkańcy Bardejowa wysłali beczkę piwa słynnemu polskiemu rycerzowi Zawiszy Czarnemu. W tym samym roku otrzymał beczkę pszenicznego piwa biskup Peter z Rozhanoviec, a rok później beczka wędrowała również do małżonki mistrza królewskich tawerników. W 1440 roku mieszkańcy Bardejowa podarowali beczkę piwa koszyckim radnym. Piwo regularnie otrzymywała również polska rodzina Balickich, która prawie cały XV wiek rządziła Bardejowem. Jako rodzaj żywności otrzymywali je także robotnicy na budowach. Tutaj warto wspomnieć, że ówczesne piwo znacznie różniło się od dzisiejszego. Było o wiele gęściejsze i miało również mniejszą zawartość alkoholu. Cech piwoszy najwięcej członków liczył w XVII i XVIII wieku, kiedy należał do najbogatszych w mieście.

Na początku XV wieku powstał również cech krawców – pierwsza wzmianka na ich temat pochodzi z 1435 roku. Cech kuśnierzy jest wspominany w 1457 roku. Z 1475 roku pochodzi wzmianka o cechu garncarzy (pierwszym na Słowacji). Najstarsza wzmianka o cechu bednarzy pochodzi z 1478 roku. Dwa lata później źródła potwierdzają istnienie cechu stolarzy. W 1492 roku wspomina się cech rymarzy. W dokumencie z końca XV wieku są podawane również cechy płatnerzy i ślusarzy. W 1494 roku można potwierdzić istnienie cechu kowali.

Z 1499 roku zachowały się rozległe statuty szewców, gdzie podano warunki, pod którymi czeladnik mógł zostać mistrzem. Musiał najpierw obrobić surową skórę, a następnie wyprodukować z niej 3 pary butów: jedną według najnowszej mody, dwie kolejne zgodnie ze zwykłymi normami. Statuty ściśle zakazywały wybierania konkretnych uczniów i czeladników.

W spisie cechów zobowiązanych do wystawiania bojowników do obrony miasta, pochodzącym z początku XVI wieku, wymieniano jeszcze cechy masarzy, kamieniarzy, sukienników i rybaków. Liczba 16 cechów, które w sposób wiarygodny są wspominane w źródłach, nawet nie zbliża się do podanych 51. Dalsze cechy musiały zatem powstać w późniejszym okresie. Działo się tak nawet pomimo tego, że od połowy XVI wieku miasto zaczęło gospodarczo podupadać. Do rzemieślników, którzy nigdy nie posiadali swojej organizacji, należeli złotnicy, odlewnicy, pracownicy uzdrowiska, piekarze, młynarze, malarze czy lekarze.

Cechy odegrały ważną rolę w rozwoju rzemiosł, jednak stopniowo z powodu swoich sztywnych przepisów stały się hamulcem postępu, aż dojrzały do zaniku. Oficjalnie zostały zniesione w 1872 roku. Godny uwagi zbiór zabytków, jaki pozostał po bardejowskich cechach (oznaczenia cechowe, skrzynie, artykuły, butelki, pieczątki oraz same produkty cechowe), znajduje się na ekspozycji Muzeum Szaryskiego w budynku historycznego ratusza.

Wręcz niewiarygodnie brzmi informacja o istniejącym do dzisiaj cechu grabarzy w pobliskiej wsi Kurima. Cech założony w 1690 roku po dziś dzień przygotowuje zmarłych do ich ostatniej podróży. Jego członkowie nawzajem nazywają się braćmi i co roku spotykają się na święto Trzech Króli. Spotkanie rozpoczyna się od modlitwy, której fragment brzmi: „Święty Antoni, Ty jesteś patronem naszego bractwa, które przed wiekami założyli nasi czcigodni praojcowie. Twoje wsparcie jest niezmiernie silne. Również w tym roku pomagałeś nam w czasie, kiedy staraliśmy się wykonać ostatnie posługi i modlić się za naszych zmarłych braci i siostry, którzy odeszli do wieczności, a także pocieszaliśmy ich zasmuconych krewnych.”
 


Translated by:
Mgr. Przemysław Masio